4/11/2013

"Aleja Bzów" Aleksandra Tyl

   Nie jestem molem książkowym, czytam raczej rekreacyjnie, dla relaksu. Z tego powodu preferuję pozycje lekkie, raczej romansidła :) Ostatnio zdarzyło mi się przeczytać książkę Aleksandry Tyl "Aleja bzów". Książka podobała mi się, wciągnęłam się łatwo i szybko. Napisana jest prosto i przystępnie. Zraziło mnie zakończenie, które wydaje mi się ucinać historię bez powodu. Oczywiście powód jest - "Szczęście pachnie bzem" :)
   A oto czego można  się dowiedzieć o książce z Empiku:
   "Na głowę Izabeli, młodej, samotnej dziennikarki spadają kolejne problemy. Zawierucha w pracy, nagły wyjazd jedynej przyjaciółki, kłopoty finansowe – to wszystko kumuluje się w jednym czasie. Na domiar złego nadchodzi wiadomość, że pałac na wsi, położony przy uroczej Alei Bzów, w którym Izabela spędziła dzieciństwo i w którym mieszka jej babcia - został sprzedany przez gminę i staruszka niebawem zostanie eksmitowana. Dopiero gdy Izabela poznaje Monikę – matkę chorego dziecka, jej własne problemy odchodzą na dalszy plan. Zaangażowana w pomoc nowej koleżance, pochłonięta pracą, nie zauważa, że i do niej powoli zaczyna uśmiechać się szczęście. Bo choć przeprowadzka babci wydaje się być nieunikniona, to każda wizyta w Alei Bzów powoduje u Izabeli mocniejsze bicie serca..."
   Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.